Zdjęcie autorstwa : Joleen |
- Niedziela... Mój ulubiony dzień tygodnia :) Oznacza pyszny obiad, spacer i błogie lenistwo.
- Czyli dzień jak każdy inny, z tą różnicą, że spadł śnieg i marzniemy.
- Oddam ci większą część pluszowego kocyka i zrobię herbatkę *wpatruje się wzrokiem szczeniaczka, gotowy, by spełnić wszystkie pragnienia Królowej*
- To jedna z twoich licznych obietnic... *wzdycha nieprzekonana* Obiecałeś, że napiszemy recenzję, więc pora podzielić się naszymi przemyśleniami na temat mangi „Ty i ja etc.”, autorstwa Kyugo.
- Manga podzielona jest na kilka rozdziałów, czego osobiście bardzo nie lubię. Niewielu autorów jest w stanie stworzyć na tyle dobrze narysowane i napisane historie, aby zapadły głęboko w pamięć. Jak na tym tle wypada Kyugo-sensei? Dość marnie. Musiałem przeczytać mangę jeszcze raz, żeby przypomnieć sobie bohaterów. To wielki minus.
- Nie jest tak źle. „Pewnego dnia, my...” opowiada historię dwóch przyjaciół z dzieciństwa, których łączyła wspólna pasja – baseball. Iku i Kanai nie mieli sobie równych. Aż pewnego dnia doszło do groźnego wypadku... Lata lecą, jednak silna więź pozostaje. A potem jeden pocałunek sprawia, że „nasz świat jest teraz taki słoneczny”.
- Promienie słońca zaczynają parzyć w ostatnim rozdziale, gdy „Nasze etc.” dobiega końca :D
- Jedyny plus tej historii jest taki, że Kanai czyta sobie mangi yaoi, co bardzo mi się podobało xD
- Rozdział drugi „Korowód kwitnących wiśni” to kolejna szkolna historyjka. Tym razem z koszykówką w tle. Takie małe „Kuroko no Basket” ;)
- Takahisa Sugaya jest uczniem drugiej klasy liceum i poszczycić się może faktem, że wszystkie lasencje lecą właśnie nana niego. Oczywiście chłopak nie jest głupi. Wykorzystuje ich naiwność na maksa, zaliczając kogo i gdzie się da.
- Pewnego popołudnia jest świadkiem namiętnej sceny, która rozgrywa się pomiędzy szkolnym prymusem - Yu Fujishiro, a jednym z nauczycieli.
- Przerażony faktem, że wszystko się wyda, Yu płaci mu za milczenie. Ten drobny incydent, a także to, że wreszcie może porozmawiać z kimś o swoich uczuciach, zbliża chłopaków do siebie. Teoretycznie niemożliwe, ale nie w mandze...
- Oprócz wspomnianych już przez nas historyjek, na zakończenie zostało dwuczęściowe „Piękne jutro”.
- Znany pisarz, Tatsushi Kuwahara, znajduje przed domem syna swojego dawnego wykładowcy, Akirę Shinozakiego, który „kona z wycieńczenia”. Przybył do Tokyo bez kasy i planu, więc jego sytuacja nie jest zbyt różowa (znalezieni chłopcy nigdy nie wróżą niczego dobrego :D).
- Na szczęście edytorka, pani Ito, przejmuje dowodzenie i zmusza pisarza, by przygarnął dzieciaka do czasu, aż ten znajdzie pracę i stać go będzie na mieszkanie.
- Wszystko układa się dobrze do chwili, gdy okazuje się, iż ojciec Akiry nie żyje. Pisarz zabiera chłopaka i postanawia odwiedzić jego rodzinny dom. Czego dowie się na miejscu, tego Wam nie zdradzimy :D
- Pięć rozdziałów... Co o nich sądzisz?
- Najsłabszym ogniwem jest „wiśniowa opowiastka”, która najmniej mi się podobała.
- Masz rację. Gdyby zamiast niej pojawił się dodatkowy rozdział o baseballu czy pisarzu, nie uznałbym tego za wielką stratę.
- Grafika też jest bardzo przeciętna. Część rysunków mało starannych. Lubię dynamizm, ale sensei sama wspominała, że to jej pierwsze BL i ma wiele niedociągnięć.
- Nie było tragicznie, ale mogło być lepiej.
- To prawda, mogło.
- Czy warto wydać 19,90 zł?
- Dobre pytanie. Po przeczytaniu nie było efektu „wow”. Bardzo przeciętna pozycja, chociaż ładnie i bezbłędnie wydana.
- Drugi rząd na półce, prawda?
- Nie inaczej ;D
- Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Kolejna (tym razem bardziej pozytywna ;p) recenzja dotyczyć będzie mangi, którą każdy z Was powinien mieć, bo jest GE-NIAL-NA!
- Domyślacie się, który tytuł mamy na myśli? ^^
- Może mała podpowiedź? Na okładce są róże :)
- Zajrzyjcie do nas we wtorek! Do zobaczenia~!
Joleen & Kitsune
Hejka, bardzo podoba mi się wasz sposób pisania recenzji:). Z mang bardzo polecam Kuroshitsuji, jedna z moich ulubionych mang i Fullmetal Alchemist (1 rząd)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy za miłe słowa :)
UsuńMuszę przyznać, że jeszcze nie czytałem tych mang (nie wiem jak Joleen, bo ona czytała wszystko :D).
Oglądałem anime Fullmetal, ale nie rzuciło mnie na kolana. Zrezygnowałem po 3 odcinku. Kuroshitsuji o niebo lepsze.
Twój Kitsune