piątek, 30 grudnia 2016

Recenzja mangi "Monster Petite Panic" Neko Kanda

Zdjęcie autorstwa: Joleen
 - Witajcie w naszym ulubionym okresie choinkowym! ^^
- Czy święta nie są najlepszym czasem w roku?
- Są :) I trwają dłużej niż urodziny!
- W związku z czym wrzucimy Wam znacznie więcej recenzji! :D
- Zaczniemy od słodkiej, romantycznej historyjki „Monster Panic” autorstwa Neko Kandy.
- Poznajemy dwóch uroczych licealistów- przewodniczącego komitetu porządkowego Asagiriego oraz nieco mrukliwego i zamkniętego w sobie Kojiro.
- Pewnie myślicie sobie „no fajnie, kolejne szkolne yaoi”, ale mylicie się! To yaoi jest nieco odmienne...
- Nasi nowi ulubieńcy uczęszczają do wyjątkowej szkoły. Uczą się w niej osoby obdarzone mocą, co tylko podkręca gorącą atmosferę :D
- Moc przewodniczącego jest imponująca. Nie każdy byłby w stanie zapanować nad Lewiatanem, dżinem wodnym.
- To prawda. Równać się z nim może jedynie Ifrit, dżin płomieni. I tak się szczęśliwie złożyło, iż należy on do Kojiro.
- Ale to jeszcze nie koniec rewelacji! ;) Uwolnienie pełni swoich sił skutkuje zmianą wyglądu. W wypadku Asagiriego mamy do czynienia z białowłosą pięknością, ale jego partner...
- Nie podoba ci się? Ciemna skóra, ogniste włosy i oczy... Mrrr.... :D
- Powinniśmy także dodać, że to nie jest ich pierwsze spotkanie. Kiedyś, dawno, dawno temu, pewien ognisty malec uratował piękną księżniczkę. Od tamtego dnia jest w niej bardzo zakochany...
- Wróćmy do teraźniejszości, gdzie również dużo się dzieje. Miłość kwitnie, bo nasz mały seme robi wszystko, by zwrócić na siebie uwagę. Kusi wyglądem, czułymi słówkami, kradnie pocałunki... :D
- Historię dopełnia bohater drugoplanowy- Suzuki. Pogodny i gotowy na wszystko, by pomóc tej szalonej dwójce.
- Tradycyjnie nie zdradzimy zakończenia, ale podzielimy się z Wami naszą opinią dotyczącą samej mangi.
- Ja jestem zachwycony. Uwielbiam taki styl rysowania. Bohaterowie są po prostu piękni.
- Zapomniałeś dodać, że ich historia raczej płytka i dość krótka.
- Zgadzam się, że krótka, ale czy płytka? Mi się podobała. Nie uważam tych piętnastu minut, które poświęciłem na czytanie jako stracone. Z przyjemnością będę wracać do tej mangi.
- A ja nie. Spodziewałam się czegoś lepszego. Manga jest ładnie wydana, nie zawiera błędów, jednak przez to, że jest cienka, czyta się ją szybko i pozostaje spory niedosyt.
- To prawda. Ja również nie pogardziłbym kilkoma dodatkowymi rozdziałami. Autorka mogła troszeczkę bardziej rozbudować fabułę, przez co sama manga byłaby znacznie ciekawsza.
- Sam widzisz. Jak coś jest ładnie narysowane, to zawsze pojawiają się inne minusy...
- W każdym razie żałuję, że tego typu historie to nadal rzadkość. W szarym, nudnym życiu, odrobina czarów i magii nie zawadzi.
- Brakuje ci magii? Może ja spełnię jakieś twoje marzenie?
- Mogłabyś? Serio?
- O czym marzysz, Lisku?
- Chciałbym... Chciałbym... Herbatę! I ciastko *uśmiecha się, zadowolony z siebie*
- W drodze wyjątku mogę spełnić twoje życzenie.
- Naprawdę? *skacze z radości* Upieczesz mi jakieś ciastko?
- Kitsuś, nie przeginaj...
- No dobrze, może być Oreo.
- Wiem ^^
- Skąd wiesz?
- To jest właśnie „magia” :)


 Joleen & Kitsune

2 komentarze:

  1. Pamiętam, że czytałam tę mangę na mangafoxie ^^ Powiem tylko, że mnie skończenie jej zajęło ciut więcej niż piętnaście minut, a to wszystko dzięki mojemu kochanemu laptopowi ;-; Ale historia wydała mi się dość urocza... Podobała mi się

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, na Manga Fox jest o wiele więcej mang tej autorki. Lepsze i gorsze. Ta nie jest zła, ale top 10 to nie jest.

      Twój Kitsune

      Usuń