piątek, 27 stycznia 2017

Recenzja mangi "Olimpos" (tom 1) Aki

Zdjęcie autorstwa: Joleen
- Witajcie Kochani :) Nie wiem jak to się dzieje, ale ostatnio na nic nie mamy czasu.
- To się chyba nazywa sesja i nie wynika z naszego lenistwa...
- W takich sytuacjach powinno się zrelaksować i zupełnie zmienić otoczenie.
- To prawda, dlatego zapraszamy Was do boskich ogrodów gromowładnego Zeusa :) Musicie przyznać, że całkiem nieźle to brzmi, prawda? :D
- „Olimpos” autorstwa Aki-sensei to urocza dwutomówka, wydana przez Studio JG, którą ostatnio z przyjemnością przeczytaliśmy.
- „Boże, błagam cię, spełnij moje życzenie. Jeśli mnie wysłuchasz, zrobię wszystko, co zechcesz. Oczywiście pod warunkiem, że to nie będzie zbyt trudne.” Brzmi znajomo? :) Czy i Wam zdarzyło się modlić w podobny sposób?
- „Uważaj, czego pragniesz...” mówi stare i sprawdzone przysłowie :D
- Heinz był w szoku, gdy usłyszał „Umowa stoi”.
- Te słowa, pochodzące z ust samego Apllona, robią na chłopaku wielkie wrażenie. Bóg przenosi go do rajskiego ogrodu, pełnego białych kwiatów i bezkresnego nieba, utkanego milionami gwiazd, gdzie ponawia swą obietnicę. Spełni marzenie nieszczęśnika, ale nie za darmo...
- Sytuacja przypomina zaciąganie kredytu w banku. Czytaj uważnie drobny druczek na dole strony :D
- Nie jest aż tak źle. Pan słońca nie ma na myśli spłacania horrendalnych odsetek przez następne trzydzieści lat. Prosi o „drobną” przysługę. Mianowicie zależy mu, by mężczyzna wyprowadził z tego miejsca Ganimedesa, księcia Troi, którego Apollo porwał wieki temu.
- Jednak książę nie jest przekonany do tego pomysłu. Chociaż dobrze wie, że „bogowie nie kłamią”, to już dawno stracił nadzieję na wolność. Czas spędza na dogryzaniu pięknemu bóstwu, rozpamiętywaniu śmierci brata, a także nieudanych próbach odebrania sobie życia. Co z tego wszystkiego wyniknie? Odpowiedzi przyniesie dopiero tom drugi... A co możemy powiedzieć o pierwszym?
- Historia jest nietuzinkowa, przyznaję, jednak grafika... Grafika rzuca na kolana! Rysunki godne są prawdziwych bóstw greckich, bez dwóch zdań!
- To prawda. Autorka niesamowicie się postarała. Zarówno Apollo, jak i Ganimedes zasługują na efekt „WOW”.
- Największe wrażenie zrobiło na mnie pojawienie się w ogrodzie Zeusa (strona 171). Jeśli przerabialiście mity greckie na polskim, bądź historii, i zastanawiało Was jak mógłby wyglądać, to Aki-sensei spieszy z pomocą.
- Ta manga to małe arcydzieło pod względem boskości i doskonałości bohaterów. Chociaż historia jest raczej krótka, to jednak trudno przejść wobec niej obojętnie. Różnorodność osobowości głęboko zapada w pamięć.
- Ambitny Heinz, który marzy o bogactwach i możliwości poślubienia ukochanej kobiety. Apollo, który „hoduje człowieka”, i wreszcie nieco zgorzkniały książę. Nie będziecie się z nimi nudzić, gwarantujemy :)
- Na koniec drobny smaczek. Mając ten tomik z łapkach koniecznie zwróćcie uwagę na okładkę! Z Aki-sensei musi być niezła jajcara. Poproszona o wrzucenie jakiegoś zdjęcia, zdecydowała się podzielić swoją... cebulą xD Słuszna i wegańska decyzja. My ją w pełni pochwalamy :D
- Jak to zwykle bywa w przypadku krótkich serii, na dniach wrzucimy recenzję tomu drugiego. Spodziewajcie się także naszych zachwytów nad drugim tomem „Ten count”, a także wielkiego powrotu wampirów ^^
- Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć Wam przyjemnego i słonecznego dnia :)


Joleen & Kitsune

2 komentarze:

  1. Whaaa! Kupuję :) MB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj nam później znać jak Ci się podobała :) Jutro wrzucimy recenzję tomu 2.

      Twój Kitsune

      Usuń