wtorek, 14 lutego 2017

Recenzja mangi "Służąca Przewodnicząca" (tom 1) Hiro Fujiwara


Zdjęcie autorstwa: Kitsune


- Witajcie w Walentynkowy wieczór! :D Czy ten dzień może być jeszcze lepszy? :) Jedliśmy słodycze, piliśmy herbatę, pograłam sobie, popisałam... Czuję się bardzo szczęśliwa ^^
- Oczywiście, że może być lepszy :) Do pełni szczęścia brakuje nam cudownego romansu! Tak się składa, że już jakiś czas temu kupiłem „Służącą Przewodniczącą” *skacze ze szczęścia podekscytowany*
- Zanim mu przejdzie, pozwólcie, że wytłumaczę skąd u lisa taki entuzjazm. Otóż, jak się zapewne domyślacie, uwielbia wszelkiego rodzaju romantyczne historie. Anime „Kai-cho wa Maid-sama” należy do jego ulubionych. Jednak gdy dorwał mangę...
- Moje życie nabrało koloru! :D
- Nie macie pojęcia w jak ciężkich warunkach pracujemy... *wzdycha zrozpaczona*
- „Służąca Przewodnicząca” obejmuje kilkanaście tomów. Nie mamy wszystkich, ale to zapewne kwestia czasu ^^ Biorąc pod uwagę, że dziś dzień zakochanych, ta odrobina licealnej miłości spada nam jak z nieba! :D
- Więc zejdźmy na chwilę na ziemię... Misaki Ayuzawa ma szesnaście lat i jest uczennicą drugiej klasy liceum Seika, a od niedawna pełni także funkcję przewodniczącej samorządu uczniowskiego. Niby nic takiego. Dziewczyna jest bardzo ambitna i mocno angażuj się we wszystko. Niestety, to tylko jedna część medalu...
- Druga jest znacznie mroczniejsza. Liceum Seika dopiero od niedawna jest szkołą koedukacyjną. Oznacza to, że wśród uczniów panuje przekonanie, iż jest to głównie szkoła męska, a dziewczyny stanowią zaledwie dwadzieścia procent wszystkich uczniów. Chłopcy, jak to chłopcy, lubią pożartować, poczytać świerszczyki, grać w rozbierany „papier-kamień-nożyce”. Ich zachowanie sprawia, że ta placówka edukacyjna nie może pochwalić się dobrą opinią, a uczęszczające do niej uczennice boją się rozbisurmanionych kolegów.
- Misaki dzielnie walczy, ustawiając towarzystwo po kątach. Jednak czy jest to odpowiednie dla niej miejsce? Ostatecznie nienawidzi facetów. Wszystkich! A zwłaszcza pewnego blondyna, który jako jedyny nie boi się wejść w nią w bezpośrednią konfrontację.
- Sytuację pogarsza fakt, że energiczna Ayuzawa ma poważne problemy. Jej ojciec porzucił rodzinę, zostawiając „w prezencie” masę długów. By wspomóc mamę, dziewczyna decyduje się na podjęcie pracy. Nie ma lekko, ponieważ szkoła oraz samorząd pochłaniają lwią część jej czasu.
- Szczęście w nieszczęściu, znajduje zatrudnienie w Maid Latte, gdzie w uroczym fartuszku służącej, dorabia sobie jako kelnerka. Pech chce, że pewnego dnia do kawiarni trafia także jej szkolny kolega, Takumi Usui.
- Niby nie chce się angażować w szkolne konflikty Miśki z innymi chłopakami, a w wolnym czasie przesiaduje w kawiarni i „tylko patrzy”. Jednak gdy los daje mu szansę, wyznaje dziewczynie swoje uczucia i gorąco całuje :) Czy tyle wystarczy, by Was uwieść? ;)
- Pierwszy tomik obejmuje cztery niesamowite rozdziały. Mamy w nich same smaczki – flirt, wyznania, pocałunki :) Do tego spora dawka humoru oraz ciekawie opowiedziana historia.
- Warto także wspomnieć o przepięknych rysunkach oraz całej masie dialogów. Niektóre są opisane tak drobnym druczkiem, że trzeba się mocno wczytywać. Jednak pod względem ilości samego tekstu odniosłem wrażenie, że jest go znacznie więcej niż w przeciętnej mandze.
- To prawda. Dialogów jest całe mnóstwo, przez co wiemy znacznie więcej o bohaterach. Poznajemy ich osobowości. Autor daje nam czas, by się z nimi zaprzyjaźnić.
- Ja z pewnością będę się z nimi przyjaźnił, zwłaszcza z Usuim :D To jeden z moich ulubionych mangowych bohaterów. Udaje luzaka, któremu na niczym nie zależy, a dla Miśki w ogień by skoczył!
- Uważaj, bo znowu się zakochasz...
- Zabraniasz mi?
- Jeszcze chwilę i pomyślę, że zdradzisz Shirotaniego :P
- Nigdy! Jednak Takumiego znam o wiele dłużej :) Czytałem kiedyś niezłe fanfiki z jego udziałem ;D
- Ziemia do lisa! Przestań bujać w obłokach!
- Nie mogę :P
- Polecamy Wam pierwszy tomik „Służącej Przewodniczącej”. To naprawdę dobra, romantyczna manga, w której każdy znajdzie coś dla siebie :)


Joleen & Kitsune

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz