środa, 22 lutego 2017

Recenzja mangi "Merry Checker" Tsuta Suzuki


Zdjęcie autorstwa: Joleen


„Nie widać mojej twarzy, nie słychać głosu. Moja tożsamość ukryta jest za zasłoną dymną.”

- Stało się! Znalazłem mangę o nas!
- Chyba żartujesz?! O nas, O NAS?!
- Królowo, sama zobacz! Mamy stalkera, w dodatku z Japonii! :D
- Lisie, o czym ty do mnie mówisz?! Dziś czytamy to, co miałeś sam wybrać. Co wybrałeś?
- „Merry Checker” autorstwa Tsuty Suzuki ^^
- To manga yaoi... Skąd pomysł, że jest o nas? O.o
- Za chwilę ci to udowodnię :) Shiomi prowadzi bardzo popularnego bloga. Dostaje mnóstwo komentarzy. Jest niezłym obserwatorem. Ludzie kochają go za to, że potrafi bezbłędnie opisać inne osoby, a przy tym unika pisania o sobie.
- Nadal nie rozumiem...
- Bo jeszcze nie skończyłem! :D Wolne chwile spędza ze znajomymi, poznanymi w sieci. Podczas jednego z takich spotkań poznaje Miyasio, popularnego internetowego pisarza.
- Przecież Miyasio to kobieta, licealistka... :-/
- Serio? Moim zdaniem to wielki kawał chłopa! :D Prawdziwy seme z krwi i kości! Miły, serdeczny... Roztacza wokół siebie specyficzną aurę, która mocno działa na innych. W dodatku pisze książki i jest popularny...
- Nie...!
- Tak :)

„Czasami pozwalam czytelnikom dostrzec swoją łagodniejszą stronę, żeby udowodnić, że nie jestem całkowicie bez serca.”

- Zrobiłeś ze mnie faceta?! Pogięło cię?!
- Musisz być facetem! Zgódź się! Chociaż na chwilę...
- Pokaż mi mangę... No dobrze... Shiomi jest zamknięty w sobie, jak ty. Lubi alkohol, jak kiedyś ty. Dostaje dużo komentarzy i... jest „słodki i uroczy”? Nie wierzę! :O
- Mówiłem! A w dodatku oni oglądają „Grę o dzwon”! I słuchają „Bijons”!
- Nie przeginaj, lisie... My tego nie słuchamy (wolimy „Careless whisper” Georga Michaela ^-^)
- Za to krótko po naszym poznaniu, wylądowaliśmy razem w łóżku, zupełnie jak Miya i jego słodziak :D
- Nie byliśmy wtedy pijani. To anime tak nas zbliżyło, a u ciebie w pokoju na leżąco ogląda się najlepiej.
- To prawda :)
- Poza tym, oni nie do końca są jak my. Seme gotuje, co ABSOLUTNIE możesz wykluczyć :D
- Wiem, wiem... Przesłałem się łudzić wieki temu...
- Jak my, ale nie jak my... W dodatku yaoi... Hmm... :)
- Raczej „mrr” :D
- Manga jest świetna i gorąco ją Wam polecamy. Dobitni pokazuje, że każdy z nas może ukrywać drugie życie.
- Ciemnowłosy okularnik - groźny szef, który rozstawia podwładnych po kątach, a po pracy... taki flirciarz. Kto by pomyślał ;)
- Ten drugi wcale nie jest lepszy - kawał chłopa, a rzuci wszystko, by kupić przyjacielowi nowe majtki...
- Wzruszyłem się :,)
- Ja też :,) Mangi zbliżają ludzi... Aż cieplej robi się na sercu! ^-^


Joleen & Kitsune

2 komentarze:

  1. Nie wierzę! To przecież manga o was! Nie możliwe :D

    Wegi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jednak :D Ktoś nas śledzi i podgląda :D

      Twój Kitsune

      Usuń